DOŁĄCZ DO NAS.ZOSTAŃ CZŁONKIEM NASZEJ SPOŁECZNOŚCI :)
Nasz adres mailowy: pracownia.alt@gmail.com

niedziela, 1 kwietnia 2012

PORTRET ARTYSTY-MARGERITA WARGOLA


Margerita Wargola-artysta malarz
http://www.flickr.com/photos/margerita/

Skąd  zainteresowanie  malarstwem,czyli jak to się zaczęło?
Moje malowanie zaczęło się ... genetycznie. Mój dziadek miał zdolności plastyczne, moja mama ma ogromne, niewykorzystane niestety zdolności, a ja coś tam bazgrze od kiedy tylko pamiętam. Anegdota rodzinna głosi, że miałam zeszycik skrupulatnie zarysowany rzędami kółeczek, które rysowałam zanim zaczęłam chodzić :DDD. A tak na poważnie: ukończyłam szkołę podstawową z ogromnym przeświadczeniem, że jestem matołem. Skończonym. Mama na siłę wypchnęła mnie do liceum (wychowawczyni sugerowała zawodówke krawiecką, co z moją wadą wzroku było doprawdy szaleństwem), a potem namówiła mnie na studia. Na studiach nauczyłam się technik, nauczyłam się, że po prostu trzeba dużo dużo malować i rysować a reszta jakoś przyszła sama. Polubiłam to.

Czym jest dla Ciebie malarstwo?
Malarstwo dla mnie to .... na początku malowałam komercyjnie, na zamówienie i starałam się z tego żyć. Wcale nie jest to proste jeśli nie jest się wybitnym. No to był błąd, bo malowanie pod klienta to ogromne ryzyko utraty stylu, człowiek mota się w jakieś kicze, ciężko się tego pozbyć. Nie jestem pewna, czy już mi się to udało :DDD No a teraz? Teraz malarstwo to dla mnie... taka deska ratunku. Jak jest mi źle, jak trzeba coś z siebie "wyrzygać" to najlepiej do tego nadaje się płótno :DDD

Jakie masz upodobania malarskie (ulubiony artysta-malarz)?
Nie mam ulubionego artysty. Raczej ulubione obrazy. Często moimi ulubieńcami są ludzie, których poznałam na studiach. Nie będę wymieniać ok? ;)

Jak wybierasz  tematy do obrazów,co Cię inspiruje? 
Inspiracje. Inspiracją może byc wszystko. Na początku bardzo lubiłam martwe natury, z czasem to się samo poszerza... przyszedł czas na przyrodę... a teraz ludzie, ostatnio myślę nad instalacją. Ale to dopiero praca nad projektem :) .Inspiracji szukam... no gdzieżby? W internecie! Szukam zdjęć, pytam grzecznie autora, czy mogłabym zinterpretować i nikt jeszcze nie odmówił.

Czy jak zaczynasz malować, wiesz co powstanie na końcu? 
Zaczynam malować i mam w głowie pomysł. Staram się za nim iść. Czasem jest taki własnie jak wymyśliłam, ale czasem zatrzymuję się wpół drogi, bo okazuje się, że to co spotykam jest interesujące.

Co byś poradziła młodym ludziom, którzy zauważyli w sobie talent malarski? 
Porady dla utalentowanych... uch to jest zawsze trudne... bo jak rozpoznać czy mój talent jest duży, czy mały? Czy warto iść tą drogą? ZAWSZE WARTO! Bo jeśli nawet nie będzie z tego sławy, dyplomów, oskara i hołdu pruskiego, to warto mieć coś swojego, coś w co można uciec, schronić się kiedy ma się zły dzień, kiedy spada samoocena, kiedy wydaje nam się, że wokół wrogość.... Trzeba dużo malować, najlepiej zacząć od tego co się widzi, nie z wyobraźni, bo wyobraźnia często oszukuje. Wrócimy do niej jak już nauczymy się poprawnie rysować dłoń, wazon, jabłko, chmury itd. Baza jest ważna.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz