DOŁĄCZ DO NAS.ZOSTAŃ CZŁONKIEM NASZEJ SPOŁECZNOŚCI :)
Nasz adres mailowy: pracownia.alt@gmail.com

wtorek, 24 kwietnia 2012

24 KWIETNIA-MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ PRZECIWKO WIWISEKCJI


Wiwisekcja to eksperymentowanie na żywych organizmach.
Doświadczeniom wiwisekcyjnym rocznie poświęca się miliony zwierząt. W samych Stanach Zjednoczonych ich liczbę szacuje się w granicach między 17 a 70 milionami. Zakres jak widać ogromny - pytanie brzmi, skąd tak duży margines?
Otóż w USA prawo The Animal Welfare Act wymaga od laboratoriów raportów co do ilości zwierząt, na których przeprowadza się eksperymenty. Jednakże to samo prawo nie uwzględnia myszy, szczurów, ani też ptaków, a te właśnie gatunki wykorzystuje się w znaczącej części doświadczeń. Ponieważ The Animal Welfare Act zwierząt tych we wspomnianym wymogu nie uwzględnia, laboratoria nie muszą informować o wykorzystywaniu ich do wiwisekcji, wskutek czego można jedynie domniemywać dokładną liczbę zwierząt składanych na ołtarzu nauki.Oprócz myszy i szczurów, do doświadczeń używa się kolosalnych wręcz ilości chomików, świnek morskich, żab, królików. Do eksperymentów wykorzystuje się również psy i koty, a także małpy. Niektóre ze zwierząt pochodzą z hodowli, inne do laboratoriów dostały się schwytane w pułapkę....
Test Draize'a
Doświadczenie to jest najczęściej wykonywane na królikach albinosach.
"Standardowo polega na umieszczeniu 0,5 ml lub 0,5 g substancji na oku lub – rzadziej – skórze unieruchomionego i przytomnego zwierzęcia, a następnie odstawieniu go na pewien czas przed spłukaniem i nagraniem efektów.Następnie zwierzę obserwuje się przez 14 dni na okoliczność wykrycia ewentualnych rumieni, obrzęków, zaczerwień, wydzielin, owrzodzeń, krwawień, zachmurzeń czy wręcz ślepoty. Najczęściej wykorzystuje się króliki albinosy, choć zdarzają się inne gatunki zwierząt, w tym także psy.W przypadku nieodwracalnych uszkodzeń oczu lub skóry zwierzę się uśmierca. Jeśli do znacznych podrażnień nie doszło, zwierzę może zostać wykorzystane ponownie.



sobota, 21 kwietnia 2012

WIELUŃSKA SCENA MUZYCZNA-FAST JABOLS


Fast Jabols
Punk rock / hc punk
Członkowie:Tomasz "Raszew" Raszewski - wokal
Bartłomiej "Bartko" Kaczmarek - bas
Michał "Młody" Szymul - gitara
Wiktor "Wiciu" Warych - perkusja
Dawno dawno temu kiedy kiedy jeszcze nikt nie chciał sprzedać nam alkoholu w sklepie a smak taniego wina jarał nas bardziej niż teraz kobiety powstał zespół The Jabols, który potem przerodził się w The Jabols II. Mniej więcej w tym samym czasie na wieluńskiej scenie wytrysnął młody jędrny talent a mianowicie zespół Fast Food. Wojny, pożary i globalne ocieplenie doprowadziło do połączenia tych dwóch kapel w jedną, w celu: "dodania pozytywnej energi w tym smutnym jak pizda powiecie" pierwsza próba była w październiku 2010, kolejna 2 dni przed koncertem jakoś w lutym i od tego czasu "cyklicznie" próbujemy i staramy się pokazać nasze postępy na scenie. Jeśli Wam się to podoba to jesteśmy z siebie dumni.
http://www.youtube.com/watch?v=0Nv8fOb2trY&feature=relmfu




środa, 18 kwietnia 2012

KONCERT HIP HOP


Dziękujemy uczestnikom i wykonawcom.W Barze Crash zagrali:
Carper&Freak (Jastrzebie Zdrój), A.J.K.S (Sosnowiec) ,Szag&Wolny (Wieluń)







poniedziałek, 16 kwietnia 2012

22 KWIETNIA-DZIEŃ ZIEMI


Dzień Ziemi są to coroczne akcje przeprowadzane na wiosnę, które mają na celu promowanie ducha ekologii na całym świecie. Dzień Ziemi obchodzony jest 22 kwietnia, a więc dokładnie w momencie wystąpienia równonocy wiosennej na północnej półkuli Ziemi. Na półkuli południowej występuje wtedy  równonoc jesienna. Równonoc oznacza dobę, w której dzień i noc trwają równo po 12 godzin. Ta równonoc ma stać się symbolem równości na Ziemi. Równości wszystkich ludzi, ich wyznań, religii, koloru skóry, przekonań. Jest to także próba zachowania równowagi w środowisku naturalnym oraz próba zwrócenia uwagi na to jak bardzo zagrożone jest środowisko naturalne, przyroda w XXI wieku.  Pierwszy huczny i uroczysty Dzień Ziemi był obchodzony 21 marca w 1970 roku w Stanach Zjednoczonych.
Pierwsze obchody Dnia Ziemi były celebrowane w marcu, czyli w miesiącu, kiedy celebrujemy nadejście wiosny. Niezależnie jednak od początkowych trendów, obecnie Dzień Ziemi obchodzimy w kwietniu. ONZ w roku 2009 oficjalnie ogłosiło, iż Dzień Ziemi ma być obchodzony 22 kwietnia. Idea i cała koncepcja Dnia Ziemi nie dała rady zakiełkować w naszym państwie aż przez dwie dekady, bowiem Polska znajdowała się wtedy za żelazną kurtyną, a reżim PRLu nie pozwalał na kultywowanie obcych, zachodnich świąt. Osobą, która zainicjowała obchody Dnia Ziemi w Rzeczpospolitej Polsce był Jan Rzymełka. Poseł ten i ekolog z zamiłowania, stanął na początku 1990 roku na czele oddziału ekologów. Przemówienie przygotowane przez niego zaowocowało prawdziwym i szczerym przebudzeniem ekologicznym i przyrodniczym na terenie Polski. W tym samym roku w Warszawie odbyły się pierwsze obchody Dnia Ziemi.
W tym roku wpisujemy obchody Światowego Dnia Ziemi w Międzynarodowy Rok Zrównoważonej Energii dla Wszystkich.


niedziela, 8 kwietnia 2012

KONCERT WIELKANOCNY "PUNKOWE JAJA"


Dziękujemy wszystkim za przybycie i mily odbiór.Dla takich jak wy warto robić imprezy :)
Na koncercie zagrały wieluńskie kapele:Alkaptonuria,Oleje Luzem i Diffenbachia.












środa, 4 kwietnia 2012

CARPER-WYWIAD Z ARTYSTĄ HIP HOP


Co cię wkurza Carper?

Jest wiele rzeczy, które w tym kraju naprawdę mnie wkurzają. Jedną z tych najważniejszych jest ignorancja, rasizm, wykluczenie ludzi ze społeczeństwa, homofobia. Denerwują mnie również hipokryzja, ksenofobiczne zachowania (szczególnie wśród raperów) i szowinizm. Staram się odzwierciedlić to w muzyce, przeciwstawić się temu. Tak naprawdę wszystko, co mnie denerwuje znajduje się na moich numerach, albo dopiero się znajdzie. Muzyka to jeden wielki protest, manifest, w którym mogę przedstawić swoje poglądy, wyrazić siebie. Często napotykam antagonistów, albo ignorantów, którzy prosto z mostu plują mi w twarz w komentarzach, albo podsumowują kawałek słowami "i po co to? jeden drugiego nie przekona". Nie muszę nikogo przekonywać, jednak jeśli ktoś odsłucha utwór, przemyśli, wyciągnie jakiś wniosek - to już jest ogromny sukces. Gdybym miał wkroczyć w szereg antyklerykałów i krzyknąć "kościół to instytucja, która zagarnia pieniądze!" nie odmieniłoby to ich życia, więc może to i dobrze, że moja twórczość spotyka się czasem z krytyką, bo to oznacza, że trafia na ludzi, którzy mają inne poglądy. Jest okej, jeśli otworzy się rzeczowa dyskusja, ale jeśli ktoś zostawia komentarz "88", to za przeproszeniem - spierda*aj, bo to mnie wkurza


W kawałku "damski bokser" zwłaszcza w zwrotach Freaka i Kika można odnieść wrażenie, że był on bezpośrednią odpowiedzią na coś co stało się w wśród waszych znajomych.

Zaskoczyłeś mnie pytaniem, nie spodziewałem się, że ktoś o to zapyta. Tak, numer skierowany jest do konkretnej osoby po konkretnym wydarzeniu, jednak był również wyrazem ogólnego manifestu przeciwko przemocy wobec płci, która zwyczajnie nie jest w stanie odeprzeć ataku. Niestety nawet napompowane koksy potrzebują czasem podbudować swoje ego i wyleczyć kompleksy wyżywając się na słabszych.


W twoich numerach słychać dużo buntu, niezgody, teoretycznie bliżej temu do punk rocka, nie nawijasz o imprezach i trawie, ale o problemach społecznych. Dlaczego jednak robisz to na bicie a nie przy akompaniamencie gitar?

Forma rapowa jest zdecydowanie prostsza w formie i łatwiejsza w odbiorze. Jak najbardziej staram się tworzyć różne style, przez co powstają takie utwory jak "Pierdolę Was", w których przeważają gitary. Nie wpasowuję się poglądowo w subkulturę h-h, która jak już wyżej napisałeś często śmierdzi hedonizmem, jednak ta forma wyrazu, jaką jest rap jest dla mnie łatwiejsza do osiągnięcia, jednak często pojawiają się w moich numerach wstawki śpiewane, growlowane, itp. - staram się w miarę możliwości eksperymentować.


Jaki masz odbiór w środowisku hiphopowym, w którym jednak dominuje konsumpcyjne podejście do muzyki i życia? Widziałeś jakieś komentarze na stricte rapowych forach?

Tak, widziałem odbiór. Kiedyś znalazłem utwór "No Pasaran" na forum dotyczącym tej subkultury, i pojawiały się komentarze w stylu "rozwaliłbym mu głowę toporem oburęcznym" . Środowisko hip-hopowe bardzo sceptycznie podchodzi do składów które głoszą treści antyfaszystowskie, ze względu na to, że większość raperów mainstreamowych produkuje masowo "narodowe" utwory i na demonstracjach pokazuje się po stronie ONRowców. Subkultura hip-hopowa jest niestety dosyć mocno hermetyczna i nie lubi nowości, chyba że technicznych, dzięki czemu zdecydowanie lepiej przyjęła mnie scena punkowa (za co ogromnie dziękuje). Chociaż sam słucham ogromnej ilości rapu i śledzę co dzieje się na tej scenie.


Ale chyba możemy dojrzeć małą zmianę, w mainstreamie Małpa, Pezet, Jinx i Fokus, nawet jeśli nie odnoszą się bezpośrednio w tekstach do problemu to zagrali wspólnie pod szyldem Good Night White Pride, a w głębokim podziemiu sporo raperów zaczęło opowiadać się po stronie blokad 11.11, idzie wiosna Twoim zdaniem?

No ja mam nadzieję, że idzie, bo do tego właśnie zmierzamy. Myślę, że nawet jeśli mają bardzo tolerancyjne poglądy, to nie odnoszą się do nich bezpośrednio, bo wiedzą, jak wiele mają do stracenia - to właśnie wynika z wyżej opisanej hermetyczności środowiska h-h, szczególnie, jeśli muzyka często jest jedynym ich źródłem utrzymania, i są bardzo rozpoznawali w swoich kręgach. Z drugiej strony szkoda, że nie mówią głośno o tym w swoich numerach, bo jest to bardzo ważne. Jednak wierzę mocno w to, że podziemie rapowe, które nie wstydzi się swoich poglądów kiedyś przedostanie się do mainstreamu. Będę im mocno kibicował.


Carper wystąpi razem z Freakiem, A.J.K.S. oraz Szagiem i Wolnym w Wieluniu na imprezie organizowanej przez Pracownie Działań Alternatywnych 13.04.2012 
http://www.facebook.com/events/258400637582917/



poniedziałek, 2 kwietnia 2012

WIELUŃSKA SCENA MUZYCZNA-MC SZAG


MC Szag. Raper i producent muzyki electronicznej (filmowej) oraz założyciel SZAGMASTER REC i KAKTUS STUDIO.Swoją przygodę z muzyką rozpoczął już jako 10 latek od najmłodszych lat uczestniczył w różnych warsztatach muzycznych i imprezach kulturalnych.Dziś dalej powiększa swą wiedzę na temat muzyki poprzez kontynuację obecności w różnych imprezach kulturalnych.Szag na swoim koncie ma około 12 podziemnych projektow plus kilka występów u ziomów z Polski i z zagranicy.Jego zamiłowanie do kultury hiphopowej i niesamowity potencjał pozwoliły mu stworzyć obecne studio Kaktus w którym młode talenty mogą pokazać co potrafią.Na dzień dzisiejszy Szag skupia się na promowaniu i rozpowszechnianiu pozytywnej kultury hiphop we wszystkich jej możliwych elementach poprzez działania ekipy SMR(Szagamster Records)
http://w139.wrzuta.pl/audio/7KA9KCxO0dw/wolny_szag_-_masz_to


niedziela, 1 kwietnia 2012

PORTRET ARTYSTY-MARGERITA WARGOLA


Margerita Wargola-artysta malarz
http://www.flickr.com/photos/margerita/

Skąd  zainteresowanie  malarstwem,czyli jak to się zaczęło?
Moje malowanie zaczęło się ... genetycznie. Mój dziadek miał zdolności plastyczne, moja mama ma ogromne, niewykorzystane niestety zdolności, a ja coś tam bazgrze od kiedy tylko pamiętam. Anegdota rodzinna głosi, że miałam zeszycik skrupulatnie zarysowany rzędami kółeczek, które rysowałam zanim zaczęłam chodzić :DDD. A tak na poważnie: ukończyłam szkołę podstawową z ogromnym przeświadczeniem, że jestem matołem. Skończonym. Mama na siłę wypchnęła mnie do liceum (wychowawczyni sugerowała zawodówke krawiecką, co z moją wadą wzroku było doprawdy szaleństwem), a potem namówiła mnie na studia. Na studiach nauczyłam się technik, nauczyłam się, że po prostu trzeba dużo dużo malować i rysować a reszta jakoś przyszła sama. Polubiłam to.

Czym jest dla Ciebie malarstwo?
Malarstwo dla mnie to .... na początku malowałam komercyjnie, na zamówienie i starałam się z tego żyć. Wcale nie jest to proste jeśli nie jest się wybitnym. No to był błąd, bo malowanie pod klienta to ogromne ryzyko utraty stylu, człowiek mota się w jakieś kicze, ciężko się tego pozbyć. Nie jestem pewna, czy już mi się to udało :DDD No a teraz? Teraz malarstwo to dla mnie... taka deska ratunku. Jak jest mi źle, jak trzeba coś z siebie "wyrzygać" to najlepiej do tego nadaje się płótno :DDD

Jakie masz upodobania malarskie (ulubiony artysta-malarz)?
Nie mam ulubionego artysty. Raczej ulubione obrazy. Często moimi ulubieńcami są ludzie, których poznałam na studiach. Nie będę wymieniać ok? ;)

Jak wybierasz  tematy do obrazów,co Cię inspiruje? 
Inspiracje. Inspiracją może byc wszystko. Na początku bardzo lubiłam martwe natury, z czasem to się samo poszerza... przyszedł czas na przyrodę... a teraz ludzie, ostatnio myślę nad instalacją. Ale to dopiero praca nad projektem :) .Inspiracji szukam... no gdzieżby? W internecie! Szukam zdjęć, pytam grzecznie autora, czy mogłabym zinterpretować i nikt jeszcze nie odmówił.

Czy jak zaczynasz malować, wiesz co powstanie na końcu? 
Zaczynam malować i mam w głowie pomysł. Staram się za nim iść. Czasem jest taki własnie jak wymyśliłam, ale czasem zatrzymuję się wpół drogi, bo okazuje się, że to co spotykam jest interesujące.

Co byś poradziła młodym ludziom, którzy zauważyli w sobie talent malarski? 
Porady dla utalentowanych... uch to jest zawsze trudne... bo jak rozpoznać czy mój talent jest duży, czy mały? Czy warto iść tą drogą? ZAWSZE WARTO! Bo jeśli nawet nie będzie z tego sławy, dyplomów, oskara i hołdu pruskiego, to warto mieć coś swojego, coś w co można uciec, schronić się kiedy ma się zły dzień, kiedy spada samoocena, kiedy wydaje nam się, że wokół wrogość.... Trzeba dużo malować, najlepiej zacząć od tego co się widzi, nie z wyobraźni, bo wyobraźnia często oszukuje. Wrócimy do niej jak już nauczymy się poprawnie rysować dłoń, wazon, jabłko, chmury itd. Baza jest ważna.