Przypominamy,
że za cztery dni obchodzić będziemy siedemdziesiątą rocznicę
powstania w getcie warszawskim. Przypomnijmy: powstanie wybuchło w
poniedziałek 19 kwietnia 1943 r., kiedy Niemcy rozpoczęli akcję
ostatecznej likwidacji getta. Naziści rzucili do walki ok. 3 tys.
dobrze uzbrojonych żołnierzy, którzy byli dowodzeni przez Jürgena
Stroppa. Bojowców było kilkuset, ich uzbrojenie stanowiły głównie
pistolety i butelki z benzyną. W getcie pozostawało w tym czasie
legalnie i nielegalnie ok. 50-60 tys. Żydów (latem 1942 r. Niemcy
wywieźli do obozów zagłady ok. 350 tys., wtedy też wywieziono
wraz z dziećmi z sierocińców Janusza Korczaka). Po raz pierwszy
Żydzi na niemieckie represje odpowiedzieli ogniem w styczniu 1943
roku, podczas próby wywózki 8 tys. „nadprogramowych”
mieszkańców getta. Powstanie wspomagane było przez ludność
cywilną getta, dzięki niej powstało też kilkaset dobrze
zaprojektowanych bunkrów (8 maja w jednym z nich zginęło bądź
popełniło samobójstwo dowództwo Żydowskiej Organizacji Bojowej).
Koniec
powstania datuje się na 16 maja, kiedy to Niemcy wysadzili Wielką
Synagogę. Nielicznej grupie bojowców udało się przedostać
kanałami na aryjską stronę.
Jednym
z przywódców powstania był Marek Edelman, późniejszy powstaniec
warszawski, działacz opozycyjny w PRL i kardiochirurg. 18 kwietnia
nastąpi uroczyste odsłonięcie muralu z jego podobizną przy ulicy
Nowolipki 9b w Warszawie.
MB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz