Niemieckie drzewa postanowiły wybawić swych tropikalnych krewnych z opresji. Niczym uliczni żebracy zaapelowały do przechodniów: „Need Money For My Family in the Rainforest” (Potrzebuję pieniędzy dla rodziny w lasach deszczowych).
Hasła wykaligrafowane na zwykłych kartonach, trzymała w drewnianych dłoniach armia liściastych wolontariuszy. Akcja stanowi żywy przykład tego, jak zorganizować udaną kampanię niewielkim nakładem pracy oraz finansów. Miejskie drzewa w charakterze ambasadorów ochrony „płuc ziemi” wypadły bardzo przekonująco. Rozczulały i bawiły przechodniów. Dodatkowo wykonywały swoje obowiązki przez całą dobę, a takie poświęcenie przekracza możliwości nawet najwytrwalszego człowieka.
Justyna Wdowiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz