Jak
donosi portal Lewica24,
Brytyjska Izba Gmin przyjęła ustawę legalizującą małżeństwa osób tej samej płci. Deputowani przyjęli wniosek w trzecim czytaniu większością 366 do 161 głosów – to znacznie mniej, niż podczas głosowania w pierwszym czytaniu w lutym, gdy ustawę poparło 400 posłów. Chociaż ustawa trafiła do Parlamentu z inicjatywy rządu konserwatywnego premiera Davida Camerona, torysi głosowali w jej sprawie bez dyscypliny partyjnej. Zmniejszające się poparcie dla niej jest efektem narastającego buntu przeciwko premierowi członków jego własnej partii, który uwidocznia się w postawie torysów wobec kwestii referendum europejskiego i właśnie ustawy o małżeństwach gejowskich. O tym, że ustawa przejdzie, zdecydowało poparcie opozycyjnej Partii Pracy, dzięki któremu dzień wcześniej odrzucono poprawkę zgłoszoną przez grupę konserwatywnych deputowanych mogącą zablokować ustawę nawet na dwa lata.
Ustawa trafi teraz do Izby Lordów, w której może napotkać opór, ale w sytuacji sporu między obu izbami brytyjskiego parlamentu przeważa zdanie Izby Gmin – deputowani mogą przyjąć ustawę, nawet jeśli lordowie by ją odrzucili. W efekcie ustawa powinna wejść w życie z początkiem 2015 r.
Na mocy ustawy pary homoseksualne będą mogły zawierać związki małżeńskie cywilne i religijne – w tych wyznaniach, które dopuszczają taką możliwość. Wyznania nieuznające małżeństw osób tej samej płci będą mogły nie udzielać im ślubów.
Ustawa będzie obowiązującym prawem w Anglii i Walii. Szkocja ma w ramach Zjednoczonego Królestwa autonomiczny status i własny parlament, zatem tam potrzebna jest osobna inicjatywa ustawodawcza i osobny proces legislacyjny przeprowadzony w edynburskim parlamencie.
Wyspiarzom gratulujemy takich konserwatystów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz